Nie ma co ukrywać, że mamy obecnie do czynienia z niecodzienną sytuacją. Od stycznia 2013 roku będziemy płacić mniej za gaz. Nieprawdopodobne? A jednak!
Minister skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu, że PGENiG złożył do URE wniosek o obniżkę taryfy dla gazu od Nowego Roku.
„Jest o czym mówić, bo rzekoma obniżka ma wynieść aż 10%. Jeśli wejdzie ona rzeczywiście w życie, to będziemy mieli bardzo przyjemny prezent dla milionów Polaków korzystających z dobrodziejstw gazu” – mówią specjaliści.
Według statystyk ok. 20 mln Polaków korzysta aktywnie z gazu – czy to do zastosowań domowych, czy np. jako paliwa do samochodu. Obniżka cen byłaby więc swoistym błogosławieństwem dla ponad połowy mieszkańców kraju nad Wisłą. Warto wspomnieć także o tym, że premier zapewnił, iż ceny te będą utrzymane za wszelką cenę – nawet jeśli będziemy musieli zwiększyć w przyszłym roku akcyzę na „niebieskie paliwo”.
„Jeszcze nie wiadomo, czy będzie aż tak kolorowo – ale z pewnością trzymamy Donalda Tuska za słowo. W końcu utrzymanie niższych, niż obecnie cen gazu byłoby dla niego świetną promocją polityczną” – kwitują eksperci.
Jak to jednak wszystko „wyjdzie w praniu”? Przekonamy się już za raptem trzydzieści kilka dni.
w końcu coś leci w dół! jeszcze parę takich akcji i będzie można coś odłożyć. póki co najpewniejsze wydają się lokaty w getinie i taki mam plan na oszczędzanie.