Ceny żywności w tym roku wzrosły już o 4 procent, dlatego jak zapowiada dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Andrzej Kowalski, nie wzrosną one w okresie świąteczno-noworocznym. Zwykle na święta płacimy więcej za różnego rodzaju produkty, które zwykle są tańsze.
Kowalski tłumaczył jednak, że ceny żywności w okresie świątecznym nie powinny wzrosnąć, a może i dojść do sytuacji gdzie będą niższe – zapewne chodzi o różnego rodzaju promocje, przygotowane specjalnie na święta. Dobrym regulatorem rynku jest także konkurencja bez której ceny byłyby znacząco wyższe. Profesor stwierdził także, że od kilku lat nie odnotowano skoków cen produktów żywnościowych, jakie jeszcze kilka lat temu zdarzały się okresie świąt czy popularnych imienin. W tym roku nie widać żadnych zagrożeń wzrostu cen. W samym 2012 roku żywność jednak podrożała o blisko 4 procent.
Najbardziej podrożało mięso – zwłaszcza wieprzowe – ryby czy jajka. Nie wzrosły ceny warzyw czy nawet cukru. Bardzo ciężko jest jednak odpowiedzieć na pytanie na jakim poziomie będą kształtować się ceny w 2013 roku – Kowalski przyznał, że zależy to od zbyt wielu często nie powiązanych ze sobą czynników. Jednym z takich czynników może być np. koniunktura światowa. Obecnie są sygnały, że chińska gospodarka powróciła na drogę wzrostu, a to przekłada się na lepszą wymianę międzynarodową i na spożycie.
to jest paranoja jakaś,zwłaszcza przed świętami..niektórzy nie mają wyjścia i muszą sobie poradzić, właśnie biorąc kredyt.sama jestem w takiej sytuacji ale mądrze wybrałam bo SKOK Chmielewskiego i święta będą nomrmalne. wiem też że dam radę ze spłatą bo wszystko mi fajnie przedstawili bez ukrywania kosztów czy innych rzeczy.