Ochrona środowiska jest jednym z priorytetów stawianych przez rząd Angeli Merkel. Ciężko jednak przeboleć gaz łupkowy, który teoretycznie mógłby Niemcom pomóc. Jak na razie rząd stawia ostre warunki dotyczące ochrony środowiska, opracowując specjalne projekty ustaw zezwalające na eksploatację złóż gazu łupkowego.
Jak na razie minister gospodarki i ochrony środowiska spierają się o interpretację ustawy. Ustawa przewiduje możliwość wydobycia gazu z łupków metodą szczelinowania hydraulicznego i w tej kwestii jest zgoda zarówno ze strony Roeslera, jak i Altmaiera. Minister ochrony środowiska zapewnił jednak, że nawet przy wydobyciu gazu z łupków metodą szczelinowania hydraulicznego, bacznie będzie się przyglądał ewentualnym skutkom mogącym zagrozić środowisku w Niemczech. Zapewnił on jednak, że niemiecki przemysł pracuje obecnie nad metodami wydobycia gazu, które będą przyjazne dla środowiska. Jest to więc dobra perspektywa jeżeli chodzi o przyszłość środowiska w Niemczech. Warto jednak podkreślić, że w miejscu gdzie wydobywa się gaz łupkowy, zawsze dochodzi do gwałtownego spadku cen energii.
Minister gospodarki przyznaje, że trzeba przy tym wykluczyć wszystkie ewentualne zagrożenia dla obywateli. Dlaczego? Ponieważ gęsto zaludnionych Niemiec nie można porównać w żaden sposób do terytorium USA, gdzie gaz wydobywa się z terenów niezamieszkanych.
