Wprowadzenie euro było fatalnym pomysłem?

Tak bynajmniej twierdzą polityczni działacze alternatywy dla Niemiec. Według nich likwidacja euro oraz powrót do walut narodowych jest w gruncie rzeczy jedyną sensowną drogą, jaka mogą jeszcze poczynić kraje Europy. Niemiecka partia Alternatywa dla Niemiec jest w gruncie rzeczy przeciwna wspólnej walucie i nigdy tego faktu nie ukrywała. Warto jednak wiedzieć, że szefem tego ugrupowania stał się niezwykle utalentowany ekonomista z Hamburga – Bernd Lucke.

Szef ugrupowania Alternatywa dla Niemiec był niegdyś byłym doradca Banku Światowego, dlatego z pewnością wie z czym Europa nie domaga w dzisiejszych czasach. Z jego osobistej opinii wynika, że wprowadzenie wspólnej europejskiej waluty było historycznym błędem, który jeszcze da się naprawić. Zaznacza on jednak, że powrócenie do starych narodowych walut wcale nie przekreśla szans na powstanie wspólnej i silnej Europy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest jednak innego zdania i wielokrotnie przytaczała słowa, że rozpad strefy euro oraz wspólnej waluty europejskiej będzie tak naprawdę oznaczał koniec całej Unii Europejskiej. Dokumenty partii przedstawiają jednak stosowne wyliczenia, z których wynika że euro nie jest Niemcom potrzebne, a dla innych krajów jest wręcz szkodliwe.

Alternatyw dla Niemiec domaga się także zmiany odpowiednich traktatów, które umożliwiłyby poszczególnym krajom Unii Europejskiej wyjście ze strefy euro. Czy jest to jednak sensowne rozwiązanie i nie zaburza ogólnie przyjętej wizji wspólnoty? – zdają się głowić europejscy eksperci. Zdaniem szefa Alternatywy dla Niemiec wprowadzenie euro doprowadziło do podziału Europy na biedną – czyli północ – oraz tą, która odnosi sukcesy gospodarcze – czyli północ. Takie rozłożenie sił nie jest sensowne.