Kanclerz Niemiec – Angela Merkel – jest dość znaną postacią – i to nie tylko w świecie polityki. W gruncie rzeczy mało jest osób, które nigdy o niej nie słyszało. Niektóre europejskie czasopisma wielokrotnie stawiały ją w rankingu jako najpotężniejsza kobietę nie tylko w Europie, ale i na świecie. Merkel w głównej mierze jest odpowiedzialna za ratowanie Europy oraz ratowanie strefy euro. Nic więc dziwnego, że nie chce odchodzić z bujnego życia politycznych ekscesów – poza tym naprawdę dobrze jej idzie.
Angela Merkel zapewniła w jednym z wywiadów – dla jednej z niemieckich gazet – że w przypadku zwycięstwa w jesiennych wyborach do Bundestagu pozostanie na swoim stanowisku przez całą czteroletnią kadencję. Gazeta jednak jest zdania, że kanclerz zamierz odejść ze swojego stanowiska już w 2015 roku. Merkel w wywiadzie podkreśliła jednak jak ważni są dla niej ludzie i kraj dla której oddaje się bez reszty. Potwierdziła, że chce dalej pełnić tą zaszczytną funkcję reprezentowania kraju. Dziennikarz zadając sprytne pytanie o tym czy zamierza po 2017 roku jeszcze raz ubiegać się o stanowisko kanclerza, nie uzyskał treściwej odpowiedzi. Eksperci są jednak zdania, że Merkel zrezygnuje ze swojego stanowiska już w 2015 roku, kiedy to skończy 60 lat. Dlaczego? Większość z nich powołuje się na słowa obecnej Pani kanclerz, która wielokrotnie informowała, że dziesięć lat kadencji dla szefa rządu to maksymalny okres sprawowania tej zaszczytnej funkcji.
W przeszłości Merkel wielokrotnie negowała postawę Helmuta Kohla, który kurczowo trzymał się stanowiska, nie robiąc miejsca swojemu następcy. Warto także pamiętać, że rezygnacja w 2015 roku wiązała by się z byciem pierwszym niemieckim szefem rządu, który nie utracił stanowiska na wskutek porażki w wyborach.
