Z pewnością nikt z nas nie przypuszczał, że sytuacja w Wielkiej Brytanii może być, aż tak dramatyczna. Oczywiście wiarygodność przedstawionych informacji może być różnie odebrana – korzystanie z kart kredytowych jest dla jednych oszczędnością, a dla innych koniecznością. Organizacja ochrony konsumentów – Which – poinformowała, że blisko 20 procent gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii zrobiła zakupy – chodzi właściwie o produkty pierwszej potrzeby – kartą kredytową.
W ten sposób większość gospodarstw uszczupliła oszczędności z konta lub zaciągnęła debet na koncie. Richard Lloyd – dyrektor Which- podkreślił, że owe wyniki są szokujące i dowodzą jak bardzo stagnacja gospodarki bije ludzi po kieszeni. Warto podkreślić, że blisko 20 procent wszystkich brytyjskich gospodarstw domowych to około 5 milionów rodzin – wiek około 30-50 lat, a większość z nich wychowuje jeszcze dzieci. Połowa osób, które zmuszona została zakupić żywność za pożyczone pieniądze zarabia średnio 21 tysięcy funtów rocznie, co jest znacznie poniżej średniej krajowe. Zaprezentowano także wyniki sondażu, z którego dobitnie wynika, że ludzie zamierzają ograniczyć wydatki na żywność – około 55 procent. Blisko 36 procent ankietowanych Brytyjczyków przyznało, że na własnej skórze odczuwa zły stan gospodarki – praktycznie jedna trzecia biorących udział w ankiecie kobiet ograniczyła wydatki na podstawowe rzeczy.
Eksperci nie mają jednak dobrych wiadomości, gdyż sytuacja na rynku będzie coraz gorsza – np. ze względu na dużą ilość zwolnień z pracy i rosnące bezrobocie. Praktycznie wszystkie raporty wskazują, że przychody ludności spadają – głównie ze względu na inflację lub obniżkę płac. Samo tempo wychodzenia z kryzysu przez brytyjską gospodarkę pozostawia wiele do życzenia.
