Wygląda na to, że większość portugalskich obywateli nie chce już dalszej współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym oraz podpisywania kolejnej umowy z eurolandem. Powód? Oczywiście związany jest z marną stopą życiową jaka obecnie panuje w tym kraju. Ludzie mają ciągle w pamięci, że zła sytuacja kraju jest podyktowana właśnie podpisaniem wcześniejszej umowy z eurolandem oraz Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Tym samym większość Portugalczyków chce chce po prostu wstrzymać realizację programu naprawczego. Najnowszy raport w tej sprawie udostępniła spółka Eurosodagem. Z badań wynika, że o druga osoba żyjąca w Portugalii jest przekonana, że umowa pomiędzy jego krajem a eurolandem nigdy nie powinna mieć miejsca. Niezadowolenie wynika raczej z faktu, że Portugalia otrzymała bardzo niekorzystne warunki porozumienia, przez które musi cierpieć teraz cały naród. Większość Portugalczyków uważa także, że rząd nie wykazał zbyt dużej determinacji wobec lepszych warunków od kredytodawców – zarzuca się mu zbytnią uległość. Nie ma wątpliwości, że problemy z jakimi boryka się Portugalia są jej własną zasługą, a obarczanie kogoś kto tak naprawdę chce pomóc – musi mieć tylko odpowiednie zabezpieczenie, że kredyt zostanie spłacony – jest nieodpowiednie – twierdzi jeden z europosłów. Czy ma rację?
W większej mierze z pewnością, choć w gruncie rzeczy zarówno euroland, jak i Międzynarodowy Fundusz Walutowy mogliby wykazać zdecydowanie większą wrażliwość na potrzeby gospodarcze Portugalii. Portugalczycy są oburzeni faktem, że ktoś z zewnątrz zaniża ich stopę życiową w kraju, dlatego według nich najlepszym rozwiązaniem było by zaprzestanie realizacji programu naprawczego oraz rozpoczęcie renegocjacji warunków umowy kredytowej.
