Z pewnością zdążyliśmy już zauważyć, że sytuacja w kraju pod względem pogodowym wygląda dość niestabilnie. Najgorzej tym faktem są zasmucone dzieci, które nie mogą korzystać z w pełni zbliżającego się lata. Pogoda nas nie rozpieszcza to fakt, a gwałtowne ulewy powodują już nie małe podtopienia i w naszym kraju. Podobna pogoda panuje w całej Europie, jednak najgorsza sytuacja panuje obecnie w Czechach i Niemczech. Czeskie władze poinformowały już, by turyści zważali na siebie przy podróży do Pragi.
W Niemczech sytuacja jest również poważna. Kanclerz Angela Merkel podczas ostatniej wizyty oględzinowej na południu i wschodzie Niemiec – chciała sprawdzić regiony, które ucierpiały na wskutek dużych powodzi – zobowiązała się pomóc finansowo. Rzecznik potwierdził, że w przypadku Bawarii sytuacja jest stabilna, jednak nagły wzrost wody jest dalej groźny w Saksonii oraz Turyngii. Merkel powiedziała, że jest to coś więcej niż powódź stulecia, dlatego chce jak najszybciej pomóc poszkodowanym regionom – pod względem finansowym – i to bez biurokratycznych przeszkód. Warto zaznaczyć, że na walkę z powodzią już teraz wyłożono 100 milionów euro, jednak władze Bawarii przeznaczą na ten cel blisko 150 milionów euro – wszystkie pieniądze mają trafić do powodzian w tym regionie. Warto przyznać, że widok w poszczególnych miastach jest dość opłakany – ucierpiało np. barokowe Stare Miasto, które według relacji mieszkańców jest całkowicie pod wodą (nie ma więc prądu).
W niektórych miastach dochodzi też do sytuacji, w której wstrzymuje się dostawy wody pitnej. Merkel zauważa jednak, że najgorsze jest już za nami, gdyż poziom wody powoli opada – nadszedł czas na niesienie pomocy i naprawdę poszczególnych fragmentów miast.
