Rumunia nie jest krajem zbyt zamożnym wśród innych europejskich potęg, jednak jak każdy kraj trawi ją korupcja. W tym przypadku jest jednak dość silna i doskonale zdają sobie z tego sprawę rządzący krajem. Ostatnimi czasy rząd dość mocno konsultował się w tej sprawie z Unią Europejską i doszedł chyba do zaskakujących wyników. Rumuński premier Victor Ponta postanowił, że jego rząd będzie zdecydowanie walczył, by zwalczyć korupcję w swoim kraju.
Ponta zapewnił zarówno Niemcy, jak i Unię Europejską, że jego kraj zajmie się masowym zwalczaniem korupcji, dzięki temu możliwe będzie umocnienie praworządności w kraju – wcześniej premier spotkał się z niemiecką kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Rumunia miała już za sobą naprawdę ciężkie czasy zarówno w kwestii politycznej, jak i społecznej. Nie ominął ją także kryzys gospodarczy, którego skutki możemy obserwować po dziś dzień. Premier Rumunii przyznaje jednak, że obecna sytuacja w kraju jest dość stabilna i dotyczy to zarówno polityki, społeczeństwa czy nawet gospodarki. W dzisiejszych niespokojnych czasach Rumunia może być bardzo dobrym partnerem dla Niemiec i innych krajów Unii Europejskiej na wschodniej granicy. Premier chciałby także bezpieczniejszych warunków co do inwestycji zagranicznych, by zachęcić potencjalnych inwestorów do ulokowania swoich pieniędzy właśnie w tym kraju – zapowiedział, że jego rząd będzie walczył o wspomniane bezpieczeństwo.
Co na to wszystko Angela Merkel? Merkel nie wyklucza bliższej współpracy gospodarczej z Rumunią, jednak podkreśliła, że najważniejszym celem Rumunii powinno być dążenie do praworządności. Merkel podkreśliła, że ważna jest także stabilizacja kraju oraz przejrzystość działań, które są podejmowane przez władze w tym kraju. Warto zauważyć, że Rumunia już wielokrotnie była krytykowana za szerzącą się korupcję w kraju oraz nadużywanie władzy, przez co jest bacznie obserwowana ze strony Brukseli.
