Z pewnością każdy z nas zdaje sobie sprawę, że rynek motoryzacyjny w Europie nie jest w najlepszej formie i świadczą o tym przede wszystkim problemy poszczególnych firm motoryzacyjny zajmujących się produkcją samochodów. Europa z pewnością nie jest wyjątkowa pod tym względem, gdyż spadki oraz liczne problemy firm występują na całym świecie – zarówno w Stanach Zjednoczonych oraz Azji. Państwa muszą więc w pewnym sensie pomagać i dofinansowywać rynek motoryzacyjny, by ten mógł dobrze funkcjonować – robią tak m.in. Stany Zjednoczone czy Francja. Ostatnio można był jednak zauważyć bardzo nieciekawe spadki na rynku samochodowym w Chinach.
W gruncie rzeczy były jednak one tylko chwilowe, gdyż obecne wskaźniki sugerują, że powraca koniunktura. Czerwiec charakteryzował się więc słabsza sprzedażą w branży samochodowej – być może wpływ na to miała duża liczba świąt, które obchodzi się w Chinach. Chińskie Stowarzyszenie do spraw Samochodów Osobowych podało jednak, że w czerwcu odnotowano sprzedaż blisko 1,3 milionów samochodów osobowych. Obecnie wzrost sprzedaży utrzymuje się na stabilnym poziomie, a nawet stopniowo wzrasta. Niektórzy eksperci uważają, że rynek samochodowy rósł by jeszcze szybciej, gdyby rząd uruchomił pakiet stymulacyjny, który poprawia płynność finansową. Chodzi przede wszystkim o stymulowanie chińskiej gospodarki, która obecnie przeżywa poważne problemy związane z brakiem pieniądza w obrocie międzybankowym.
Potrzebna by była dosadna reakcja Chińskiego Banku Centralnego – obecnie nie można na nią liczyć. Oczywiście wzrost będzie stabilny, ale bez pompowania kolejnych pieniędzy nastąpi później niż zwykle – będzie on po prostu wolniejszy. Za najbardziej przyszłościowy uznaje się rynek pojazdów klasy średniej, który przeżywa największe oblężenie i notuje kolejne rekordy w swojej sprzedaży.
