Rynek motoryzacyjny na całym świecie dotkliwie odczuwa skutki kryzysu. Bez dofinansowania jakie stosują różne państwa na świecie, bez wątpienia wiele tych firm nie dało by rady przetrwać. Utrzymanie tak dużego rynku nie jest jednak łatwe i to tym bardziej w obliczu cyklicznie pojawiającego się kryzysu finansowego. Sytuacja finansowa koncernów motoryzacyjnych z pewnością nie jest ciekawa, a już w szczególności w Europie, o czym mogą świadczyć aktualne statystyki dotyczące sprzedaży samochodów na poszczególnych rynkach.
W gruncie rzeczy zawsze mogło być gorzej, ale ze spadkiem sprzedaży musi się liczyć każda z obecnie prężnie działających firm. Dobrym przykładem w przypadku Europy może być Ukraina, gdzie spadek sprzedaży samochodów jest niezwykle drastyczny. Przewiduje się, że od czerwca bieżącego roku sprzedaż samochodów na Ukrainie spadła o blisko 20 procent porównując to z analogicznym okresem roku poprzedniego. Z ręką na sercu trzeba więc przyznać, że spadek jest dość drastyczny dla producentów aut– a Ukraina nie jest jedynym rynkiem, gdzie spadki następują. W przypadku Ukrainy może to mieć jednak związek z nowo obowiązującymi cłami dodatkowymi, które nakładane są na samochody importowane. W gruncie rzeczy nowo nałożone cła przyczyniły się do spadku importu i mniejszego wyboru na rynku samochodowym.
Niewykluczone zatem, że jest to powód wstrzymania się od zakupu przez ukraińskich obywateli. AUTO-CONSULTING – ukraińska grupa analityczna – dodał, że w pierwszym półroczu tego roku w kraju sprzedano o 5 procent mniej pojazdów niż w przypadku takiego samego okresu w 2012 roku. Nowe cła obowiązują na Ukrainie już od 13 kwietnia tego roku. Obecnie nie ma nadziei na to, by sytuacja nagle się poprawiła.
