Wysokie zadłużenie? Niemcy mają na to receptę!

Wiadomości

Wygląda na to, że nasi zachodni sąsiedzi mają wyjątkową receptę przed wysokim zadłużeniem, które wydaje się nie mieć tam miejsca. W gruncie rzeczy Niemcy nie posiadają jednak żadnych zasad dotyczących regulacji stosunku długu publicznego do produktu krajowego brutto – tzw. PKB. Z pewnością zaskoczy was fakt, że w tym konkretnym przypadku Niemcy kierują się kryteriami Unii Gospodarczej i Walutowej, jednak wielokrotnie zostały już one naruszone. W gruncie rzeczy lekarstwem na nadmierne zadłużenie ma być hamulec w postaci deficytu.

Niemiecka gospodarka już od parunastu dobrych lat cierpi na wysoki dług publiczny, który w gruncie rzeczy przekracza wszelkie kryteria związane z Maastricht – z pewnością jest to najpoważniejszy problem niemieckiej gospodarki. Ciężko nie zauważyć, że gwałtowny wzrost zadłużenia Niemiec nastąpił w czasie kryzysu – dokładnie w 2008 roku. Rząd postanowił wówczas wdrożyć program stymulujący wzrost gospodarczy w warunkach głębokiego kryzysu finansowego. Jeszcze w 2010 roku dług publiczny Niemiec wzrósł do rekordowego poziomu i wyniósł 82,4 procent PKB. Kolejny rok był o niebo lepszy dając chwilowy spadek, jednak sytuacja praktycznie powtórzyła się w 2012 roku, gdzie dług publiczny wyniósł 81,9 procent PKB.

Trzeba więc jasno przyznać, że w Niemczech nie obowiązuje narodowa granica wyznaczająca dopuszczalny stosunek zadłużenia do PKB – w tym przypadku kieruje się kryteriami obowiązującym w Unii Europejskiej. Kryteria te jasno wskazują, że Niemcy nie mogą przekroczyć blisko 3 procent PKB, a dług publiczny ma być nie większy niż 60 procent PKB. Warto jednak przyznać, że w przeszłości oba te czynniki były w dość drastycznym stylu naruszane przez Niemców.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments