Z pewnością zdecydowana większość z nas od zawsze była przekonana, że pierwsze skrzypce w założeniach Unii Europejskiej zawsze grały Niemcy. Dość często można było znaleźć przykłady potwierdzające tą tezę. Niemcy jednak twierdzą, że jest to absurdalna bzdura, gdyż Unia Europejska w samej swojej konstrukcji nie może być instytucją, którą mógłby rządzić jeden kraj. Dodatkowo w sprawie tej postanowił wypowiedzieć się niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Zapewnił on, że Niemcy nie dążą do jakiejkolwiek dominacji w Europie.
Niemiecki dziennik dobrze zauważa, że w gruncie rzeczy było by to nie możliwe – ze względu na konstrukcje tej europejskiej instytucji. Niemcy nie są więc w stanie odgrywać w Europie szczególnej roli. Minister finansów zdecydowanie opowiedział się więc, że nie chce tzw. niemieckiej europy, którą zazwyczaj kreują media światowe. Dla samych Niemiec jest to w gruncie rzeczy bezsensowny zarzut, gdyż kraj ten nigdy nie domagał się od innych narodów, by te podążały i naśladowały Niemców. Niemieccy eksperci mówią przy tym o krzywdzącym wizerunku i stereotypowi jaki ich kraj jest poddawany każdego dnia. Warto także przyznać, że niemiecki minister finansów uznał za złe przekonanie, że Unia Europejską musi ktoś przewodzić – według jego odczuć nie jest do tego potrzebny jeden kraj, a cała wspólnota.
Większość ekspertów twierdzi, że wyznaczanie Niemców jako swojego lidera jest z pewnością nieadekwatne co do historycznych zaszłości – z pewnością wiemy jak to się wszystko skończyło. Unia Europejska sama w sobie nie nadaje się, by jeden kraj mógł przewodzić innym, a te szły za nim – jest to niemożliwe, ze względu na jej konstrukcje. Berlin daje więc pełną swobodę działania wszystkim krajom należącym do Wspólnoty Europejskiej.
