Wygląda na to, że Pentagon chciałby zaoszczędzić kolejne pokaźne środki w ciągu następnych kilku lat. Oczywiście nie będzie to możliwe do osiągnięcia od razu, z czego doskonale zdaje sobie sprawę minister obrony Stanów Zjednoczonych Chuck Hagel. Dodał jednak, że Pentagon będzie konsekwentnie realizował plan, w którym w ciągu następnych 10 lat uda się uzyskać stopień oszczędności wynoszące blisko 40 miliardów dolarów.
Warto jednak zauważyć, że dalsze oszczędności i redukcje w systemie obronny Stanów Zjednoczonych mogą zagrozić strategi obronnej państwa – przynajmniej tak twierdzi Chuck Hagel. Plan dotyczący restrukturyzacji finansowania sił zbrojny zakłada również możliwość zmniejszenia liczebności armii do poziomu najniższego od chwili rozpoczęcia drugiej wojny światowej. Taka redukcja mogłaby także objąć siły powietrzne – nie tylko lądowe. Minister obrony stwierdził jednak, że w żaden sposób nie uda się zrealizować planu dotyczącego restrukturyzacji finansowania sił zbrojnych, który prawnie wynosi nie 40 miliardów dolarów, a 500 miliardów dolarów. Wcielenie tego planu w życie było by ogromnym ograniczeniem dla sił zbrojnych i wiązało by się z restrukturyzacją w armii. Taka kalkulacja z pewnością nie jest w interesie Stanów Zjednoczonych, choć pewne cięcia muszą być wykonana ze względu na spore zadłużenie państwa.
Warto przyznać, że armia pod względem liczebności jest obecnie zmniejszana do 490 tysięcy żołnierzy, a wojska lądowe mają być zmniejszone o kolejne 70 tysięcy ludzi, tak by zachować priorytetowe cele planowane restrukturyzacji. Rozważa się również możliwość ograniczenia floty powietrznej, choć jak na razie są to tylko plany.