Francja zaskakuje optymistycznym myśleniem, na tle innych krajów Europy. Socjalistyczny rząd jest zdania, że wszystkie obecne problemy jakie znamy i się z nimi zmagamy staną się mniej istotne lub całkowicie wyparte w przyszłości. Oznacza to, że już w 2025 roku zobaczymy Francję w zupełnie nowym wydaniu. Obecne problemy, z którymi musi borykać się ten kraj to 11-procentowe bezrobocie oraz zbyt wysokie podatki, z którymi normalni ludzie ledwo co dają sobie radę. Eksperci twierdzą także, że Francja ma problem z kurczącym się sektorem przemysłowym.
Nie zraża to jednak socjalistycznego rządu do podejmowania śmiałych przedsięwzięć, które zaważą na przyszłości kraju, a dokładnie na rok 2025. Premier Francji – Jean-Marc Ayrault – podkreślił, że kraje które odniosły kiedyś sukces muszą patrzeć zgodnie w przyszłość, a jest ona piękna. Obecnie Francja nie nadąża za zglobalizowanym światem i czasami powątpiewa w swą przyszłość. Premier dodał także, że jego kraj musi w końcu zacząć mierzyć wysoko, by posunąć się naprzód – każde pesymistyczne myśli cofają nas do tyłu. Socjalistyczny rząd jest zdania, że do 2025 roku Francja będzie miała pełne zatrudnienie, mnóstwo tanich mieszkań oraz rewolucje przemysłową, która przyczyni się nie tylko do ograniczenia praktycznie w całości problemu bezrobocia, ale przede wszystkim przyczyni się do wzbogacenia wśród obywateli tego kraju.
Minister pracy – Pierre Moscovici – twierdzi, że w owym czasie pracę dostanie każdy, kto tylko będzie chciał i mógł pracować – dodał także, że pełne zatrudnienie jest realistycznym celem, który można osiągnąć. Warto także podkreślić sytuację mieszkań, która ma być o wiele mniej skomplikowana i przede wszystkim tańsza w budowie do 2025 roku – obecnie budowa ich jest droga, a biurokracja odstrasza potencjalnych inwestorów.
