Z pewnością każdy z nas zna sytuację Grecji od podszewki – dla niektórych temat ten zdaje się być nieco nudny. Grecja obecnie zmaga się z ciężkim dla siebie okresem zmian, które w gruncie rzeczy przyczyni się do surowej polityki oszczędnościowej oraz reformacji kraju – ma to jednak charakter wymuszonej decyzji w związku z postulatami instytucji międzynarodowych.
Grecja podpisując umowy dające im na pewien okres wypłacalność (chwilową) zobowiązała się do wdrożenia programu reformacyjnego oraz oszczędnościowego, który spotkał się ze sporym sprzeciwem w kraju – obywatele nie byli przygotowani na tak drastyczne cięcia. W efekcie wprowadzonych zmian Grecja funkcjonuje nadal i ma się całkiem dobrze – choć bezrobocie w kraju sięga już prawie 30 procent. Jak na razie Grecja przyjęła dwa pakiety pomocy finansowej oferowanej przez międzynarodowe instytucje – druga jest już na wykończeniu. Zdaniem komisarza Unii Europejskiej do spraw energii – Guenther Oettinger – Grecja będzie potrzebować jeszcze jednego pakietu pomocy finansowej – trzeciego – który jednak ma opiewać na dość niewielką sumę. Nie podano jednak konkretnej sumy, jednak wiadomo, że chodzi o sumę dwucyfrową i liczoną w miliardach euro. Nowy pakiet pomocy finansowej powinien być wykorzystane w latach 2014-2016.
Unia Europejska nie wyklucza także anulowania kolejnej części długu Grecji – taka decyzja będzie miała przykre konsekwencje dla samych Niemców, gdyż stanowić to będzie największe obciążenie dla tamtejszych podatników. Oczywiście nie należy teraz decydować w kwestii redukcji zadłużenia greckiego, jednak na chwilę obecną nie można jej jeszcze wykluczyć. Nie można więc spekulować na temat kwoty jaka zostanie Grecji podarowana. Nie zmienia to jednak faktu, że Grecja będzie potrzebować trzeciego pakietu pomocy finansowej, bez którego zbankrutuje.
