Szykują się oszczędności i wyższe podatki

Wiadomości

Z pewnością większość z nas jest zorientowana w ogólnej sytuacji gospodarczej Irlandii. Zasadniczo jest to pierwszy kraj ze wszystkich zagrożonych, który zdecydował się ogłosić koniec kryzysu. W rzeczywistości koniec kryzysu nie nastąpił, a raczej minął okres ciężkiej recesji. Mimo, iż Irlandia zdecydowała się ogłosić koniec kryzysu, to w dalszym ciągu podlega kontroli trójki z którą wciąż ma ważną i obowiązującą umowę – w zamian za pomoc finansowa, którą trzymała wcześniej.

Obowiązująca umowa skłania ten kraj do podjęcia szeregu decyzji, które będą w stanie dotrzymać terminów wywiązania się z wszystkich kluczowych jej punktów. Rządzący coraz przychylniejszym okiem spoglądają w stronę oszczędności w swoim kraju, co negatywnie wpływa na opinię jego obywateli. Nie zmienia to jednak faktu, że cięcia są wskazane i z całą pewnością będą wykonane w ten czy inny sposób. Gorszą kwestia są tutaj podatki, które prawdopodobnie się zwiększą na niekorzyść uboższych obywateli – którzy to już ledwo co wiążą koniec z końcem. Mieszkańcy Dublina postanowili wyrazić swoje niezadowolenie decydując się liczne protesty. Ludzie protestują przeciwko programowi rządowemu, który przewiduje oszczędności, obniżkę świadczeń socjalnych, cięcia wydatków oraz podniesienie podatków. Protesty wyszły trochę spod kontroli, dlatego doszło do lekkiej szarpaniny i przepychanek z policją, która także była obecna na miejscu.

Większość protestujących posiadała specjalnie przygotowane transparenty, w których widniał napis „Irlandia nie jest na sprzedaż!”. Trójka – przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej – przewiduje, że w 2014 roku deficyt budżetowy Irlandii zmniejszy się do 5,1 procent PKB, co w konsekwencji będzie wymagać od tego kraju podniesienia podatków oraz wykrzesania kilku oszczędności, które łącznie dadzą sumę 2,5 miliarda euro.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments