Wygląda na to, że temat pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej jest ciągle żywy. Wiele wskazuje na to, że referendum w tej sprawie zostanie dokonane, choć nie ulega wątpliwości, że zdania w tej sprawie są podzielone. Zasadniczo Wielka Brytania może stracić naprawdę wiele, o czym starał się przekonać wicepremier podczas zakończenia dorocznej konferencji brytyjskich Liberalnych Demokratów – jest ich przywódcą.
Nick Clegg stwierdził, że pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej leży w interesie narodowym i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Według wicepremiera nie ma możliwości odrzucenia członkostwa w Unii Europejskiej i jednoczesnego zachowania wiodącej pozycji na świecie. Z pewnością kraj ten nie będzie traktowany poważniej, niż ma to miejsce obecnie. Odizolowanie od Unii Europejskiej nie wpłynie dobrze szczególnie na rynek, a straty firm mogą być niewyobrażalne. Tym samym wicepremier zaapelował do Brytyjczyków, którym leży na sercu dobro narodu, by w wyborach parlamentarnych w 2015 roku nie dopuścili do sytuacji, w której do władzy dochodzi jednopartyjny rząd – obecnie jest to koalicja. Najlepszym rozwiązaniem było by obalenie systemu jednopartyjnego, gdyż władza jednej partii zawsze kończy się z niekorzyścią dla obywateli.
Wicepremier podkreślił także, że wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii nie byłby możliwy bez udziału jego partii, która aktywnie i co najważniejsze wspólnie tworzy obecnie dobrze prosperujący rząd. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja związana z referendum w sprawie Wielkiej Brytanii jest już raczej przesądzona, choć wszystko wskazuje na to, że rodzimi obywatele zdecydują się pozostać w obecnym układzie partnerstwa renegocjując jedynie umowę z Unią Europejską.
