Nie ulega wątpliwości, że integracja Ukrainy z Unią Europejską jest w ostatnim czasie dość ciekawym tematem. Z pewnością fakt integracji Ukrainy z Europą nie podoba się Rosji, która jeszcze jakiś czas temu nieformalnie udzielała gróźb, że może się to dla nich źle skończyć. Dodatkowo Moskwa zachęcała przeanalizowanie korzyści płynących z przynależności do Unii Celnej, w której jest m.in. Rosja, Kazachstan czy Białoruś. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że decyzja bliższeej integracji z Unią Europejską jest dla Kijowa najlepszą z możliwych opcji.
Okazuje się, że wiedzą to także Stany Zjednoczone, które postanowiły okazać swojej poparcie względem planowanych przez Ukrainę decyzji. Była sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że Stany Zjednoczone popierają bliższą integrację Ukrainy z Unią Europejską. Warto podkreślić, że mimo iż Stany Zjednoczone nie mają głosu w Unii Europejskiej, to niezaprzeczalnie oczekują bliższej integracji Ukrainy z UE. Nie ulega wątpliwości, że bliższe stosunki z Unią Europejską dadzą namacalne korzyści nie tylko Ukrainie, ale także samej Europie. Nie ulega wątpliwości, że Ukraina stoi przed bardzo poważnym krokiem wyboru, który zadecyduje o jej przyszłości – zaprzepaszczenie szansy na integrację byłoby z pewnością mocno odczuwalne. Hillary Clinton zwróciła uwagę na duży potencjał eksportowy Ukrainy, chwaląc ją m.in. za bardzo dobrą i smaczną czekoladę.
Nie ulega wątpliwości, że wypowiedzi pod adresem Ukrainy są także planowanym pstryczkiem w noc wymierzonym przeciwko Rosji – zemsta za Syrię? Sytuacja wokół Ukrainy jak na razie jest jednak w miarę spokojna – jeżeli chodzi o zachowanie Rosji – choć już w najbliższym czasie może to ulec zmianie i to w takim stopniu jakim nie spodziewa się tego sam Kijów czy Europa.
