Wielka Brytania sprzedała pocztę za półdarmo?

Wiadomości

Wygląda na to, że brytyjski rząd nie zamierzał długo rozprawiać się z pocztą królewską funkcjonującą w Wielkiej Brytanii. Nie od dziś bowiem wiadomo, że poczta ta przynosiła same straty – straty były naprawdę długie i kosztowne. Mimo ewidentnych prób dążących do poprawy sytuacji, nic się nie zmieniło. Zasadniczo nawet ostatnie wewnętrzne reformy nie przyniosły odpowiednich rezultatów – zmniejszono liczbę urzędów pocztowych. Tamtejsza poczta dokonała więc nie małych zmian mających na celu nie tylko zmniejszenie zatrudnienia, ale także podniesienia ceny za przesyłki czy dokonania odpowiednich inwestycji.

Niestety, żaden z wymienionych sposobów nie okazał się być trafiony, co rezultatem była prywatyzacja brytyjskiej poczty w zeszłym tygodniu. Brytyjczycy nie mogą się jednak otrząsnąć z faktu, że ich rząd sprywatyzował pocztę praktycznie za półdarmo. Dowodem na to miały by być doniesienia ze strony gazety Financial Times. Gazeta informuje, że dwa inwestycyjne banki doradzały rządowi, by ten ustalił cenę wartości udziałów na poziomie 5 funtów, jednak rząd zdecydował się na 3 funty i 30 pensów. Dla niektórych jest to decyzja mocno nie zrozumiała, gdyż w poprzednim roku poczta osiągnęła zysk w wysokości 300 milionów funtów – głównym tego powodem są zakupy internetowe, które trzeba doręczać odbiorcom.

Warto jednak podkreślić, że rząd nigdy nie krył, że po wprowadzeniu istotnych dla poczty zmian, będzie ona poddana prywatyzacji. Związki zawodowe są jednak zdania, że poczta powinna pozostać własnością państwa, ze względu na liczne wyrzeczenia ze strony pracowników. Czy poczta została sprzedana faktycznie za połowę jej wartości? Większość ekonomistów jest zdania, że tak i jest to wyraźny brak elementarnej wiedzy i cios dla Brytyjskiego społeczeństwa.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments