Od zawsze wiadomo było, że największe nadzieje w sprawie Europy i jej wspólnej wizji leżą w gestii jednego kraju, a mianowicie Niemiec. Nikt nie ma wątpliwości, jak kluczowe znaczenie ma ten kraj dla całego eurolandu. Podkreślił to także szef Komisji Europejskiej – Jose Manuel Barroso – który podczas swojej ostatniej wypowiedzi zaapelował do Niemiec o większe zaangażowanie na rzecz integracji europejskiej – podkreślił także, że to na Niemcach spoczywa historyczna odpowiedzialność za całą Unię Europejską.
Oczywiście cel wizyty szefa KE był zupełnie inny, niż się może komuś wydawać – nie przyjechał on pouczać Niemców, gdyż obywatele tego kraju doskonale zdają sobie sprawę z tego jaki rząd jest dla nich najlepszy. Według Barroso, dwie największe partie w Niemczech mogły by wspólnie wiele zdziałać – chodzi o CDU/CSU i SPD – na rzecz kraju i Europy. Komisja Europejska nie wyobraża sobie lepszego politycznego układu do popchnięcia dalej procesu reform europejskich, gdyż obecnie jest on na bardzo słabym poziomie. Nie ulega wątpliwości, że wcześniejsze decyzje nie były dość rozsądne, jednak Europa uczy się na własnych błędach i rozumie kolejny istotne przesłanie. Jak jest to nauczka dla Europy? Chodzi o to, by kraje przynależące do Unii Europejskiej zrozumiały, że najlepszym możliwym rozwiązaniem – szczególnie w dzisiejszych burzliwych czasach – jest więcej integracji.
Barroso podkreślił, że Europa nie jest przyczyną problemów (jak się niektórym wydaje), a częścią rozwiązania problemów. Utworzenie wspólnego koalicyjnego rządu w Niemczech przez CDU/CSU i SPD, z pewnością przyniosły by o wiele korzystniejszy rezultat nie tylko dla kraju, ale także dla całej Unii Europejskiej – oba ugrupowania celują w silniejszą Europę i wzmocnienie unijnej polityki zagranicznej.
