Przez niektórych Niemcy są postrzegani jako kraj mlekiem i miodem płynący, ale czy tak jest w rzeczywistości? Olli Rehn – komisarz Unii Europejskiej do spraw walutowych – powiedział, że najkorzystniejszą opcją dla Niemiec jest obecnie obniżenie podatków w kraju. Rehn potwierdził także fakt, jakoby doradzał ten plan rządowi w Niemczech. W jego definicji może on przynieść same korzyści w postaci zwiększenia popytu wewnętrznego. Dodatkowo zmniejszy on zagraniczną krytykę w sprawie nadmiernej nadwyżki eksportu nad importem.
Komisarz przyznał jednak, że nie jest zwolennikiem osłabienie przemysłu eksportowego w Niemczech, który stoi przecież na bardzo wysokim poziomie. Chodzi raczej o wzmocnienie popytu wewnętrznego w kraju. Sam popyt nie zostanie jednak zwiększony automatycznie, dlatego istnieje wyraźna potrzeba, by wprowadzić zmiany. Rehn zaproponował zmniejszenie podatków oraz składek ubezpieczeniowych i to zwłaszcza u osób mało zarabiających. To z pewnością dobre rozwiązanie dla Niemiec i Unii Europejskiej. Ponadto warto zaznaczyć, że Rehn jest obrońcą Niemiec na arenie europejskiej w sprawie związanej z nadmierną nadwyżką eksportową – Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
Komisja nie ma jednak na celu zdegradowania Niemiec i przyczynienia się do tego, by Niemcy pracowali gorzej i tym samym odnosili mniejsze sukcesy eksportowe. Komisja chce jednak wyjaśnić, dlaczego większa część zaoszczędzonych pieniędzy została przez Niemców zainwestowana za granicą, a nie we własnym kraju. Inwestycja i konsumcja powinna odbywać się przede wszystkim w kraju – zaznaczył Olli Rehn.
