Jeżeli ktoś z was myślał, że kryzys osłabia krezusów na świecie to był w błędzie, gdyż mają się całkiem dobrze. Dobitnym tego przykładem jest Portugalia, która mimo sporych obciążeń i oszczędności daje możliwość by bogatszy stał się jeszcze bogatszy. W ciągu jednego roku fortuny najzamożniejszy Portugalczyków znacznie się powiększyły, a niektóre z nich dzięki inwestycją w Polsce. Jest to z pewnością pewne odzwierciedlenie tego co dzieje się na świecie. Dlaczego?
Tak naprawdę kryzys dla bogatych nigdy nie istniał i raczej nie będzie istnieć, a świadczyć o tym ma ich bogactwo i ciągle powiększające się fortuny. Powiedzenie, że biedni staną się jeszcze biedniejsi nabiera nowego znaczenia w czasach kryzysu. Wróćmy jednak do sytuacji jaka panuje w Portugalii. Miesięcznik Exame postanowił udostępnić ranking najbogatszych Portugalczyków. Okazało się, że pierwsze miejsce należy do króla korkowego imperium, Americo Amorim – gazeta twierdzi, że Amorim zgromadził fortunę w wysokości 4,5 miliarda euro. Drugie miejsce w rankingu przypadło ubiegłorocznemu liderowi Alexandre Soaresa dos Santosa – właściciela grupy Jeronimo Martins, która stworzyła w Polsce sieć sklepów o nazwie Biedronka. Szacuje się, że majątek zgromadzony przez Santosa wart jest 2 miliardy 200 milionów euro.
Ranking jest z pewnością dowodem na to, że mimo ciężkiej sytuacji jaka panuje obecnie w Portugalii, bogatsi i krezusi stają się jeszcze bardziej bogaci. Z pewnych wyliczeń wynika, że 25 największych fortun zabranych w kupę to 14,5 miliarda euro, co daje aż 10 procent krajowego PKB. Mimo, iż w kraju pogłębia się ubóstwo wszystkie rodziny w rankingu znacznie się wzbogaciły.
to było do przewidzenia raczej. przecież kryzysy pogłębiają przepaść między biednymi a bogatymi. ja niestety należę do tej pierwszej grupy ale o przyszłości myślę jak każdy, więc założyłam lokaty bumerang w open finance. dzięki temu mam jakieś zabezpieczenie.