Wygląda na to, że spotkanie negocjacyjne o którym tak głośno mówiono w ukraińskich mediach będzie musiało być przełożone, gdyż rzeczniczka szefowej dyplomacji Unii Europejskiej podała do wiadomości, że samo spotkani z władzami Ukrainy musi być wcześniej uzgodnione, dlatego też nie ma realnych możliwości, by doszło do niego natychmiast. Dodatkowo rzecznika oznajmiła, że rozmowy toczące się podczas takiej rozmowy mogą być związane jedynie wdrażania umowy stowarzyszeniowej przez stronę Ukraińską.
Obecnie nie istnieje żadna data, która mogłaby być deklaracją spotkania dyplomatycznego. Nie ulega jednak wątpliwości, że prezydent Ukrainy – Wiktor Janukowycz – rozmawiając z przewodniczącym Komisji Europejskiej – Jose Manuel Barroso – umówił się na ukraińską delegację, która ma przyjechać do Brukseli, ale żadne terminy jeszcze nie zapadły. Unia Europejska potwierdza, że jest w stanie przedyskutować różne aspekty wdrażania umowy stowarzyszeniowej, włącznie z tą o wolnym handlu. Nie ma jednak możliwości, by Wspólnota zgodziła się na dalsze negocjacje w tej sprawie. Warto jednak zauważyć, że kiedy wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik, wtedy ogłoszona zostanie data proponowanego spotkania oraz przyjazdu delegacji ukraińskiej.
Istnieje jednak spora gotowość do spotkania, która wyraża zarówno Ukraina, jak i Unia Europejska, jednak potrzeba więcej czasu, by uzgodnić istotne dla sprawy szczegóły. Europejska odpowiedź jest więc powodem do zastanowienia jeżeli chodzi o wczorajsze wystąpienie premiera Ukrainy – Mykoła Azarowa – który oświadczył, że ukraińska delegacja uda się zarówno do Rosji, jak i Brukseli w celu ustalenia lepszych dla jego kraju warunków – w tym negocjacje miała dotyczyć podpisania umowy stowarzyszeniowej.
