Wygląda na to, że prywatyzacja portugalskiej poczty przebiegła zgodnie z tym co zapowiadali ówcześnie politycy. Zgodnie z ich zapowiedziami doszło więc do prywatyzacji państwowego mienia w postaci funkcjonującej tam poczty, czego efektem było sprywatyzowanie blisko 70 procent posiadanych przez rząd udziałów w Correios de Portugal. Ile rząd zyskał na prywatyzacji?
Według licznych doniesień była to kwota 579 milionów euro, co jest całkiem przystępną sumą. Warto jednak przyznać, że największe wpływy pochodzą z bezpośredniej sprzedaży akcji inwestorom indywidualnym, w większości zagranicznym. W ramach prywatyzacji zostało sprzedanych blisko 21 milionów akcji Correios de Portugal. Portugalski budżet mógł więc zaliczyć wpływ gotówki na poziomie 115,3 milionów euro. Warto jednak pamiętać o małych inwestorach, którzy wydali na zakup akcji blisko 104,5 miliona. Pracownicy poczty dostali w prezencie 2 miliony akcji spółki, co obecnie równoważy się z kwotą 10,8 milionów euro. Nie ulega jednak wątpliwości, że najwięcej środków z prywatyzacji udało się uzyskać od inwestorów instytucjonalnych, którzy zakupili blisko 9,5 miliona akcji, co w efekcie zasiliło portugalski budżet kwotą 463,7 milionów euro.
Władze giełdy w Lizbonie poinformowały więc, że łączna kwota z prywatyzacji portugalskiej poczty Correios de Portugal – wyprzedaż 70 procent udziałów – wyniosła 579 milionów euro. Warto jednak pamiętać, że pieniądze zdobyte z prywatyzacji poczty mają trafić na likwidację długu publicznego – według zapewnień premiera Pedro Passosa Coelho. Nie ulega także wątpliwości, że prywatyzacja poczty była jednym z warunków porozumienia zawartego w 2011 roku pomiędzy Unią Europejską oraz Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
