Wygląda na to, że grecki parlament przyjął projekt budżetu na rok 2014. Jeżeli wydawało wam się, że rygorystyczne podejście do spraw wydatków państwa było największe w poprzednich latach to jesteście w błędzie. Nowy projekt budżetu na rok 2014 przewiduje bardzo rygorystyczne wydatki państwa, co z pewnością wpłynie na jakieś ograniczenia i to nawet w najbardziej aktywnych projektach. Okazuje się jednak, że nowy projekt budżetu przewiduje pierwszy wzrost gospodarczy – po sześciu latach ciągłej recesji – na poziomie 0,6 procent PKB.
Grecja będzie jednak zmuszona wprowadzić odpowiednie cięcia, które w jej wypadku wyniosą blisko 3,1 miliardów euro. Za wprowadzeniem nowego budżetu było 153 przedstawicieli koalicji, a przeciwnych parlamentarzystów był 142. Opozycja twierdzi, że nowy projekt budżetu ma na celu dalsze rujnowanie Grecji. Premier Grecji oznajmił jednak, że propozycja zmian jest niezwykle ważna i sądząc po otrzymanych rezultatach bardzo dobra, gdyż jego kraj nie musi już pożyczać pieniędzy, aby normalnie funkcjonować, a to spora poprawa. Wprowadzona ustawa nie zyskała jest poparcia ze strony trójki, która jest odpowiedzialna za udzielenia dalszych części kredytu dla zadłużonej Grecji – trójka składa się z przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Nie ulega wątpliwości, że trójka będzie nadal spierać się z Atenami o fakt przejmowania przez tamtejsze banki nieruchomości klientom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. W przypadku Grecji prawo mające chronić kredytobiorców w przypadku trudnej sytuacji materialnej, stwarza pole do poważnych nadużyć. Sprawą ma się zająć dziś grecki parlament, więc do tego czeku komisja wstrzymała wypłatę 1 miliarda euro z programu pomocowego.