Wygląda na to, że kryzys finansowy jest w gruncie rzeczy odpowiedzialny za gwałtowny wzrost ubóstwa na świecie – choć bardziej dane te dotyczą Europy. Nie ulega wątpliwości, że wzrastające ubóstwo jest namacalnym dowodem ciągle trudnej sytuacji w Unii Europejskiej – wielu jest zdania, że jest to namacalny dowód kryzysu gospodarczego.
Co dziwne, ten sam rodzaj ubóstwa dotyka osoby zarówno bezrobotne, jak i pracujących – taki wniosek napływa z społecznego raportu w Unii Europejskiej opublikowanego przez Komisję Europejską. Najnowsze dane wskazują na pewien bardzo poważy problem, a mianowicie taki, iż prawie jedna czwarta populacji europejskiej dotknięta jest ryzykiem ubóstwa lub wykluczenia społecznego. Największy procent ryzyka dotyka osoby, które są obecnie w wieku najlepiej produktywnym, a ma to związek głównie z bezrobociem. Nie ulega wątpliwości, że ubóstwo pracujących także staje się namacalnym faktem, a objawia się tym, że mimo pracy jest ona nie tylko mniej płatna, a także zmniejszana godzinowo, co w gruncie rzeczy nie wystarcza nawet na najbardziej podstawowe potrzeby. Najbardziej dotknięte kraje to Grecja, Hiszpania czy Włochy.
Jak na razie Polska znajduje się wśród krajów o stabilnym poziomie ubóstwa wśród populacji w wieku produkcyjnym – jesteśmy wymieniani zaraz obok Wielkiej Brytanii. Holandii, Bułgarii, Łotwy. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten trudny trend nie ulegnie zmianie i to nawet pomimo faktu, że zmniejsza się bezrobocie w krajach. Nie chodzi już tylko o znalezienie pracy, ale o znalezienie dobrze płatnej pracy. Niestety sytuacja zdaje się być coraz trudniejsza, dlatego jak na razie nie widać szans rozwiązujących ten problem.
Tak to już jest, że w czasie kryzysu bogacą się bogaci, a klasa średnia i biedniejsi biednieją…