Jeden z najbardziej znanych niemieckich polityków w Unii Europejskiej Martin Schulz postanowił walczyć z bezrobociem szerzącym się w całej Europie. Nie jest to więc problem jednego kraju, ale całej wspólnoty. Kandydat na szefa Komisji Europejskiej jest zdania, że tylko odpowiednie i konsekwentne decyzje są w stanie zmienić obraz bezrobocia w całej Unii Europejskiej. Nie osiągnie się tego bez odpowiedniego wysiłku, planów i realizacji. Schulz twierdzi też, że Europa powinna skupić się na walkę ze skutkami kryzysu gospodarczego, gdyż to przeważnie on jest odpowiedzialny za katastroficzne dane dotyczące bezrobocia, z całego kontynentu.
Większość europejskich ekspertów popiera Schulza oraz jego plany rozwoju Europy. Niektórzy jednak sądzą, że jest to kolejny barwny polityk – tuż za Barroso – który dużo mówi, a mało robi. Problem bezrobocia wśród 27 milionów europejczyków jest ciężki do rozwiązania i nawet kandydat na szefa KE nie ma zbyt wielu propozycji, które pomogłyby mu go rozwiązać. Co ciekawe, spora grupa osób bezrobotnych należy do najlepiej wykształconej generacji w Europie.
Europę trzeba więc zmieniać, bo Europa chce się zmieniać – przekonywał Schulz. Każdy z nas może uczynić Europę bardziej solidarną, demokratyczną czy socjalną. To wszystko jest w rękach ludzi, którzy muszą umiejętnie nauczyć się sprawowania władzy. Choć wypowiedzi niektórych europejskich polityków są godne pochwały to nie zmienia to faktu, że są to tylko puste słowa, obietnice bez pokryć. A ludzie chcą konkretów, bo przyszłość staje się coraz bardziej niepewna.
