O tym, że były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz miał zgromadzone spore ilości gotówki poza granicami kraju, wiemy nie od dziś. Nastał jednak moment blokady tych środków, a wraz z nią objęto także blokadą jego najbliższych towarzyszy politycznych – obecnie nie pełniących już funkcji w rządzie. Szwajcarskie media poinformowały, że tamtejsza prokuratura zablokowała blisko 170 milionów franków szwajcarskich należących do Wiktora Janukowycza oraz ludzi z jego otoczenia – blokadzie uległy aktywa znajdujące się na szwajcarskich kontach. Co ciekawe, na początku planowano jedynie zamrożenie kont 20 Ukraińców, ale po głębszej analizie rozszerzono listę o kolejne dziewięć osób.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że blokada środków jest związana z prowadzonym śledztwem w sprawie prania brudnych pieniędzy, a głównym podejrzanym jest Wiktor Janukowycz. Tymczasowy rząd Ukrainy zwracał uwagę, że Janukowycz może posiadać kilkanaście milionów na kontach poza granicami kraju. Jak widać, okazało się to być prawdą. Nie dość, że obalony prezydent posiadał środki w szwajcarskich bankach, to było ich znacznie więcej niż się spodziewano.
Zamrożone aktywa nie są jednak jego jedynym problemem, ponieważ od jakiegoś czasu były prezydent Ukrainy (uciekinier) jest ścigany listem gończym. Został on wydany przez tymczasowo pełniący władzę rząd, ponieważ jest on zdania, że Janukowycz nadużywał swojej władzy, nie wziął odpowiedzialności za śmierć niewinnych ludzi, a także prowadził nagminną korupcję, co zresztą widać po opuszczonych przez niego pałacach.
