Nie ulega wątpliwości, że konflikt ukraiński nie służy nikomu. Zarówno kraje z zachodu, jak i wschodu apelują o wspólne rozpoczęcie rozmów na temat rozwiązania konfliktu ukraińskiego. Nie inaczej jest w przypadku Białorusi, która od jakiegoś czasu poświadcza, że może być stroną, która załagodzi ambicje Rosjan i pogodzi ich z sytuacją panującą na Ukrainie. W tej sprawie potrzeba dialogu i tym samym trzeba go rozpocząć – apelował prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka. Białoruś rozpoczęła już stosowne kroki umawiając spotkanie z ambasadorem Ukrainy Mychajło Jeżelem. Wszystkie strony konfliktu powinny być zainteresowane pokojowym rozwiązaniem sprawy.
Najbardziej zainteresowaną stroną rozwiązania kryzysu powinna być sama Ukraina. W końcu to kraj, który liczy 45 milionową ludność, więc jest za kogo być odpowiedzialnym – mówiła dalej Łukaszenka. Dodatkowo prezydent Białorusi jest zdania, że Kijów potrzebuje teraz pomocy, zmian na lepsze. Nie powinno się więc rządzącym przeszkadzać, gdyż zmiany są ważne. Zarówno Federacja Rosyjska, jak i Stany Zjednoczone, Unia Europejska oraz Ukraina powinny rozwiązać konflikt polubownie, w możliwie najmniej dramatyczny sposób.
Łukaszenka chciałby widzieć Ukrainę silną, z która można współpracować, czy handlować, bo w obecnej sytuacji nie jest to raczej możliwe, a przynajmniej nie w takim stopniu jak miało to miejsce jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Wyraził on także nadzieje, że negatywnie rozwijana sytuacja, będzie mogła być jak najszybciej zakończona. Białoruś chce by Ukraina była rozwijana jako integralne państwo, które może stanowić o własnym istnieniu.
