Rosyjski gaz popłynie do Chin

Wiadomości

W Europie rośnie przekonanie, że ucieczka Rosji z gazem do Chin jest czymś destabilizującym – przynajmniej we względach politycznych. Oznacza to niepewność, która w gruncie rzeczy może skutkować blokadą gazu dla reszty Europy. Rosja musi zapewnić sobie dodatkowe rynki zbytu, a takim są z pewnością Chiny, z którymi przyszło negocjować przez bardzo długi czas. W końcu jednak się udało, umowa została zawarta, więc gaz będzie płynąć. Rosyjski Gazprom oraz chiński koncern CNPC podpisały umowę na dostawę gazu w wysokości 38 miliardów metrów sześciennych tego surowca (corocznie) przez najbliższe 30 lat. Przy podpisaniu umowy był obecny zarówno prezydent Rosji Władimir Putin, jak i prezydent Chin Xi Jinpinga.

Europejskie media oceniają podpisanie umowy gazowej jako sukces Chin, a nie sukces Rosji, jakby się powszechnie mogło wydawać. Dlaczego? Ponieważ Władimir Putin właśnie uzależnił swój kraj od sprzedaży źródeł energii do Chin. Czołowe wydanie jednego z niemieckich dzienników informuje, że nie jest to kontrakt życia dla prezydenta Rosji, choć ten określa podpisanie umowy mianem największej w historii gazowego interesu. To zbyt dużo.

Niektórzy nie kryją swojego zaniepokojenia, gdyż według nich kontrakt jest powodem do niepokoju, ale nie Europy, a Rosji. Ciekawe jest również to, że Władimir Putin jest w stanie pogodzić się ze stratami dla swojego kraju, by tylko odnieść się tym samym do krajów Zachodnich – niejako im dokuczyć. Warto zaznaczyć również to, że Rosja nie jest w stanie wynegocjować odpowiednich dla siebie stawek za przesył gazu, które chciałaby i w innych okolicznościach może by i otrzymała.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments