Rosja oraz Bułgaria budują gazociąg

Wiadomości

Wygląda na to, że żadne wymierzone przeciwko Rosji sankcje nie mają racji bytu. Ten kraj zrobi i tak co mu się podoba i zasadniczo nikt mu nie może przeszkodzić – twierdzi jeden z ekspertów. Trudno się z tym nie zgodzić, choć zapewne starania Unii Europejskiej w kwestii blokad gospodarczych przeciwko Rosji powinny być o wiele bardziej stanowcze niż ma to miejsce obecnie. Bo obecnie Rosja nie ma prawa się bać, a na pewno nie od strony Europy, która wydaje się zbyt słaba i za bardzo podatna na rosyjski gaz. Tym samym żadne sankcje nie są w stanie zatrzymać rozpoczętej budowy gazociągu pomiędzy Bułgarią, a Rosją.

Kreml poinformował, że budowa bułgarskiego odcinka South Stream będzie gotowa na ustalony czas i żadne sankcje nie są w stanie tego projektu zatrzymać. Dlaczego jest to tak ważne połączenie? Ponieważ odcinek bułgarski umożliwia przesył gazu do Europy Środkowej i Zachodniej z pominięciem Ukrainy, z która Rosja ma obecnie na pieńku. Wydaje się, że jest to rozsądne posunięcie ze strony Moskwy, jednak niebezpieczne dla przyszłości energetycznej Kijowa.

Zlecona budowa, będzie wykonywana przez blisko 110 firm, które wykorzystają około 7,5 tysiąca pracowników. Jest to jeden z najdroższych projektów na jaki porwała się Bułgaria, ponieważ jego wartość szacuje się na 3,5 miliarda euro – jest to jednak całość sumy wyliczona dla obu krajów. Za budowę więcej ma zapłacić Rosja, która wynegocjowała, że będzie to 70 procent – pozostałe 30 procent zapłaci Bułgaria. Co ciekawe, Sofia nie dysponuje tak dużą kwotą dlatego też otrzyma pożyczkę od Rosji.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments