Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka po raz kolejny potwierdził swoją gotowość do współpracy z ukraińskim rządem oraz nowo wybranym prezydentem tego kraju. Dlaczego Łukaszenka jest tak skory do współpracy z władzami na Ukrainie, które mierzą aspiracji zachodnich? Powodów może być wiele, a sam prezydent przyznaje, że są tam ludzie tacy jak na Białorusi – mądrzy, pracowici oraz dobrze. W takich chwilach trzeba więc sobie pomagać, bo Ukraina musi być dziś silnym sąsiadem i twardym kompanem dla Białorusi – oświadczył prezydent Łukaszenka.
Nie ulega wątpliwości, że Mińsk wcale nie musi się decydować na współpracę i wyciągać pomocnej dłoni. Tym bardziej, że w dobie dzisiejszej roli na świecie ma pełne wsparcie i poparcie Rosji, której jakby nie patrzeć nie chce zawieść. Czy więc deklaracja współpracy nie będzie strzałem w stopę dla Białorusi? Nie wydaje się, ponieważ zarówno Białoruś, jak i Rosja (po ciuchu) zamierzają odbudować kontakty z swoim bliskim sąsiadem, ale w przypadku Kremla nie nadszedł jeszcze odpowiedni czas.
Poza tym Łukaszenka jest przekonany, że jakaś część Ukrainy wcześniej czy później przyłączy się do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, która w najbliższych latach będzie wzrastać na sile. Kraje przynależące do EUG są przekonane, że potrzebna jest na świecie równowaga pomiędzy zachodnim celem, a wschodnią ambicją. Ukraina musi – choć w części – należeć do EUG i zarówno prezydent Łukaszenka, jak i Władimir Putin nie widzą innego rozwiązania w tej i tak, bądź co bądź kłopotliwej sytuacji.
