Litwa radzi by rozprawić się z korupcją

Wiadomości

Większość krajów na świecie z uwagą patrzy na poczynania władz w Kijowie. Zły ruch lub nieodpowiedzialna decyzja mogą doprowadzić do zwiększenia konfliktu zbrojnego pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Mogłoby dojść do walk a nawet wojny, w którą byłaby zamieszana reszta państw na świecie. Oczywiście sytuacja ta nie jest korzystna dla żadnej ze stron – nie jest nikomu na rękę. Nie zmienia to jednak faktu, że Ukraina powinna zażegnać toczące się walki na wschodzie i południu kraju. Nie powinna tego jednak robić siłą, ale separatyści nie odpuszczają. Rosja potwierdziła swoją gotowość w działaniu, by skłonić tamtejszych ludzi do zawieszenia broni, by móc otworzyć dialog pomiędzy rządem w Kijowie, a separatystami.

Za główny problem wymienia się więc nie trudną sytuację gospodarczą, płynnością finansową kraju. Głównym problemem Kijowa jest niemożność w opanowaniu separatystycznych wizji ludzie na wschodzi i południu kraju, co doprowadziło do konfliktu, a także rozlewu krwi. Litwa jednak wyłamuje się i twierdzi, że głównym problemem Ukrainy jest korupcją, z którą nie walczy tak jak powinna to robić. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała, że zarówno dla Ukrainy, jak i nowego prezydenta – Petra Poroszenki – najważniejszym zadaniem będzie rozprawić się z korupcją.

W gruncie rzeczy zadanie może wydawać się łatwe do wykonania, ale nie w przypadku Ukrainy. O ile większość państw jakoś sobie radzi z tym problemem – nie da się go wyeliminować w 100 procentach – to w przypadku Ukrainy może być ciężko. Powodem jest mentalność ludzi, którzy w dalszym ciągu piastuje wysokie pozycje u szczeblu władz. Problemem są też słabe regulacje prawne, co daje niejako wolną rękę w szerzeniu korupcji.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments