Będąca w potrzebie Ukraina wciąż boryka się z wieloma problemami, głównie finansowymi. Nie ulega więc wątpliwości, że potrzebuje ciągłego zastrzyku gotówki, który mógłby pozwolić sprawnie zarządzać państwem i realizować konkretne cele – mające poprawić niestabilną sytuację w rządzie i gospodarce. Komisja Europejska zdecydowała się więc przekazać Ukrainie pół miliarda euro unijnej pomocy. Pieniądze mają zostać wykorzystane na ustabilizowanie sytuacji budżetowej w kraju, co w gruncie rzeczy nie jest łatwym zadaniem. Warto zaznaczyć, że jest to już kolejna część pomocy makrofinansowej dla tego kraju, a łączna wartość ma wynieść 1,6 miliardów euro.
Pierwsza transza pomocy finansowej w wysokości 100 milionów euro została przekazana 20 maja. Pół miliarda zostało już zebrane w ubiegłym tygodniu, więc Komisja Europejska dała zielone światło pozwalające wypłacić zdobytą sumę na rzecz Ukrainy. Komisarz Unii Europejskiej do spraw gospodarczych i walutowych – Olli Rehn – oświadczył, że kolejna transza pomocy jest wyrazem solidarności z narodem Ukrainy. Jest to wyraz wsparcia oraz tego, że Ukraina będzie stanowić ważny człon i fundament w przyszłości Unii Europejskiej.
Rehn podkreślił także, że niezwykle istotne jest wdrożenie przez Ukrainę odpowiednich reform oraz zapewnić pewną dozę stabilności budżetowej – budować trwały wzrost i tworzyć nowe miejsca pracy. Nie będzie to łatwe, ale jest to wykonalne, a my wierzymy, że Ukraina podoła temu trudnemu zadaniu – podsumował Rehn. Warto jednak pamiętać, że unijna pomoc makrofinansowa ma służyć jedynie do zaspokajania najpilniejszych wydatków/potrzeb Ukrainy.
