Kolejny kryzys w Belgii? Brak politycznego porozumienia

Wiadomości

Z pewnością w żadnym kraju na świecie, gdzie panują warunki demokratyczne, nie obejdzie się bez politycznych „szarpanin” czy awantur, które są częścią albo jakiegoś planu albo wyrazem niepokoju ze strony opozycji. Ścierające się partię muszą mieć zupełnie inne poglądy, przez co społeczeństwo może głosować na tych, którzy mu najbardziej odpowiadają. W gruncie rzeczy i tak wszystko prowadzi do tego samego, a bajka ta powtarza się cyklicznie co kilka lat. Nikt jednak nie może się równać z belgijskim kryzysem politycznym, który sparaliżował całe państwo na bardzo długi czas – przynajmniej ze względów politycznych. Wygląda jednak na to, że sytuacja ta może się powtórzyć, a wszystko za sprawą braku nawiązania stosownej koalicji w rządzie – partia N-VA nie zdołała utworzyć koalicji stanowiącej większość w rządzie.

Co to w praktyce oznacza? Ano to, że blisko cztery lata temu podobna sytuacja doprowadziła do tego, że rząd federalny powstał po 541 dniach. Rekord świata? Wszystko na to wskazuje. N-VA próbowało nawiązać porozumienie koalicyjne z trzema innymi partiami, ale jak widać nic z tego nie wyszło, a ostatecznie do porozumienia nie doszło. Wszelkie próby rozwiązania problemu kończą się fiaskiem, co nie wróży niczym dobrym – społeczność obawia się powtórzenia horroru sprzed 4 lat.

N-VA nie powiedziała jednak ostatniego słowa i w dalszym ciągu będzie starać się rozwiązać problem z utworzeniem rządu. Rząd musi stanąć na nogi jak najszybciej i największa partia polityczna w Belgii zrobi wszystko co w jej mocy, by tak się właśnie stało – powiedział De Wever. Wielu jednak zdaje sobie sprawę z tego, że może to tak szybko wcale nie nastąpić. Nie brakuje więc obaw, że sytuacja sprzed 4 lat stanie się faktem.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments