Wygląda na to, że deficyt budżetowy Francji nie zostanie zmniejszony na czas, co jest kłopotliwe dla francuskiego państwa, ponieważ odgórne zobowiązania wobec Unii Europejskiej są jasne dla wszystkich członków Wspólnoty. Współpraca państw wobec redukcji deficytu budżetowego jest bardzo ważna. Pomaga ona trzymać w ryzach zadłużenie i wydatki państwa, tak by nie doszło do sytuacji sprzed kilku lat – kiedy to Grecja chyliła się ku bankructwu. Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył, że nie uda im się dotrzymać uzgodnionego deficytu budżetowego, ponieważ jest to spowodowane ostatnimi reformami. Poza tym Hollande jest zdania, że Unia powinna traktować deficyt budżetowy nieco bardziej elastycznie.
Francja respektuje wszelkie zobowiązania wobec Unii Europejskiej, ale w przypadku deficytu budżetowego będzie musiała polec i prosić Unię, by ta potraktowała to z lekkim przymrużeniem oka. Głównym powodem niedotrzymania zobowiązań jest wprowadzenie tzw. paktu odpowiedzialności, który jest mocno forsowany przez rząd. Związki zawodowe są mu przeciwne, podobnie zresztą jak lewica.
Uzgodniono jednak, że pakt odpowiedzialności ma pomóc przedsiębiorcom w otrzymaniu zapomogi finansowej od rządu. W ten sposób ma zostać zwiększona liczna nowych miejsc pracy – przewiduje się, że do 2017 roku będzie pół miliona nowych miejsc pracy. Rząd chce przeznaczyć na ten cel blisko 40 miliardów dolarów, co wiąże się ze sporym zapożyczeniem, a więc deficyt budżetowy będzie musiał ulec zmianie – priorytety państwa są widać ważniejsze, od europejskich reguł.
