Przyszłe emerytury to dla wielu Polaków wciąż otwarta sprawa. Nic więc dziwnego, że zbytnio nie interesujemy się ich losem, skoro większość szanujących się ekspertów twierdzi, że to i tak nie ma najmniejszego sensu. W dodatku dobija fakt, że przyszła emerytura nie starczy na jakiekolwiek życie – o prawdziwym życiu nie wspominając. Niemniej nasza przyszłość jest wciąż otwarta, dlatego też rząd daje nam możliwość wyboru czy składki chcemy przenieść do ZUS’u czy pozostawić w ZUS’ie i OFE? Decyzja z pewnością nie będzie łatwa, ale warto się zdobyć na choćby minimalny wysiłek z naszej strony, gdyż może okazać się, że na jednej ze stron skorzystamy po prostu więcej. Co więc wybrać by nie stracić? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Można kierować się jednak pewnymi poszlakami, które ułatwią nam dokonanie wyboru.
Zgodnie z nowelizacją o funduszach emerytalnych z grudnia 2013 roku, już od kwietnia do końca lipca tego roku mamy prawo zdecydować o tym, gdzie nasze składki emerytalne mają trafić. Mogą pozostać w OFE lub trafić też na spersonalizowane konto w ZUS. Decyzja zależy od nas. Coraz więcej osób przekonuje się jednak, że OFE jest dużo bardziej „sympatyczną ofertą” i choć nie daje gwarancji na większy sukces, to przynajmniej są jakieś nadzieje, co w przypadku ZUS’u jest niemożliwe do wykonania – coraz częściej mówi się o tym, że instytucja ta po prostu zbankrutuje. Dlatego więc widać coraz większy ruch ze strony Polaków, którzy decydują się przenieść część składek do OFE. Do 21 lipca 2014 roku zrobiło tak dodatkowe 760 tysięcy osób. Warto jednak podkreślić, że na taki sam krok zdecydowało się już prawie 17 milionów osób.
Ciężko jednoznacznie stwierdzić, która opcja będzie dla nas bardziej opłacalna, ale sądzą po zdaniu niektórych ekspertów minimalnie korzystniejsza może okazać się propozycja OFE, gdyż daje nam niejako nadzieję na wyższe emerytury – nieznacznie, ale zawsze coś. A ty co wybierzesz?
