Polska jest krajem rozwijającym bankowość internetową do tego stopnia, że przelewy można już było wykonać za pomocą wiadomości e-mail czy informacji przez Facebooka. Było to o tyle innowacyjne, że żaden bank na świecie nie miał owej technologii dostępnej dla swoich klientów. Czasami więc okazuje się, że jesteśmy w czymś pionierami, co nie oznacza że trzeba się z tego powodu przesadnie chwalić. Nie zmienia to jednak faktu, że przeciętny Polak ma o wiele większe możliwości wyboru potencjalnie najlepszego produktu finansowego niż typowy europejczyk. Jedną z ciekawszych funkcjonalności, z której o dziwo korzystamy coraz częściej, są przelewy natychmiastowe. Przelewy te realizowane są w tym samym czasie, dzięki czemu wiemy, że już za kilka sekund wysłane pieniądze będą znajdować się na koncie osoby/instytucji do której realizowaliśmy przelew. To w znacznym stopniu ułatwia życie bankom czy instytucjom, a także osobą, które chcą mieć pieniądze od razu na koncie.
Oczywiście tego rodzaju usługa jest najczęściej płatna. Nie zmienia to jednak faktu, że staje się ona coraz to bardziej popularna w kraju, o czym świadczą najnowsze statystyki. Okazuje się, że w ciągu dwóch lat wysłano już około 600 tysięcy przelewów natychmiastowych, a liczba nowych ciągle rośnie. W ten sposób do obiegu trafiło blisko 3 miliardy złotych, co jest wręcz imponującą sumą. Banki przekonują jednak, że największą popularnością przelewy te cieszą się w ostatnim kwartale – oferta staje się dużo bardziej atrakcyjna, bo banki niekiedy udostępniają możliwość zlecania przelewów natychmiastowych za darmo. Eksperci nie mają wątpliwości, że przelewy natychmiastowe będą coraz popularniejsze, gdyż nikt nie ma ochoty czekać kilkunastu godzin na pieniądze, skoro może je mieć dostępne już po kilku sekundach na koncie. Z punktu widzenia instytucji oraz przeciętnego obywatela daje to wymierne korzyści. Co ciekawe, w ten sposób jednorazowo można odebrać nawet 100 tysięcy złotych.
