W Polakach wciąż tkwi przekonanie, że są gorzej traktowani od Niemców czy obywateli innych państw – najczęściej bardzo bogatych. Ciężko nie ulec temu złudnemu twierdzeniu, gdy na polskich stołach lądują produkty, które te same w Niemczech są po prostu lepszej jakości. Problemów z żywnością maja też inne kraje jak Czechy czy Ukraina. Ale nie o produktach tu mowa! Niemniej to właśnie z tego powodu utarło się stwierdzenie, że Polacy są gorzej traktowani od Niemców na wczasach poza granicami naszego kraju. Z jednej strony można by było to zrozumieć, ponieważ Niemcy są zamożniejszym krajem, dlatego też i obywatele są bardziej hojni, ale czy taki pogląd odzwierciedla się w praktyce? Okazuje się, że nie. Ciągle jesteśmy przekonani, że dostajemy brzydsze pokoje w gorszych hotelach. Bardzo często dochodzimy też do wniosku, że za wątpliwy „luksus” płacimy więcej, a to nie jest prawda.
Liczba naszych zagranicznych wczasowiczów z roku na rok jest coraz większa. Obecnie szacuje się, że z naszymi biurami podróży wyjedzie blisko ponad 2 miliony Polaków – dla porównania 10 lat temu było to tylko 550 tysięcy osób. Choć w teorii taki rozwój sprawy powinien przełożyć się na jakość usług, to turyści są innego zdania. Bardzo często twierdzą, że są traktowani gorzej niż zagraniczni turyści, tacy jak Włosi, Niemcy, Rosjanie czy Brytyjczycy – i to nawet pomimo faktu, że turyści z tych krajów płacą tyle samo lub nawet mniej za pokoje. Tak naprawdę wiele osób narzeka na swoje pokoje, ale prawda jest taka, że turyści dostają takie pokoje jakie zarezerwuje dla nich biuro podróży. Jeżeli zarezerwuje standardowe pokoje, to takie też dostanie – jeżeli hotel ma różne standardy. Warto jednak zauważyć, że na widok z okien biuro nie ma już wpływu i czy jest to morze, czy pole, to wszystko zależy od recepcji – czasami jednak w katalogach widnieje informacja, że za ekstra widok trzeba dopłacić jakąś symboliczną kwotę.
