Uważaj na naciągaczy! Aktywizatorzy z energetyki naciągają na potęgę!

Wiadomości

Nie ulega wątpliwości, że naciągaczy w Polsce jest coraz więcej. Czasami jest więc strach otworzyć drzwi komukolwiek, ponieważ nigdy nie wiemy czy za nimi stoi uczciwa osoba, czy złodziej, czy ktokolwiek inny. Bardzo często zdarza się, że przychodzą do nas ludzie z pozoru mili, którzy przedstawiają nam ofertę energetyczną z innej firmy. Często jednak nie tyle przedstawiają, co wręcz nakłaniają nas na zmianę, twierdząc, że będziemy mieli z tego mnóstwo korzyści. Często jednak okazuje się, że za te „chwilowe korzyści” trzeba zapłacić całkiem słono, o czym później dowiadują się oszukane osoby, a warto przyznać że jest ich coraz więcej! Uważaj więc na naciągaczy!

Praktycznie w każdym miejscu w Polsce można spotkać się z akwizytorami, ponieważ trwa ogólnopolska kampania na rzecz zmiany dostawcy energii. Pukają więc do drzwi i często oferują bardzo atrakcyjne stawki, czy wręcz gwarantują obniżenie dotychczasowych rachunków za prąd – które też nie należą do małych. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten kto się skusi bardzo szybko może pożałować swojej decyzji, ponieważ tak naprawdę będzie dostawał nie jeden, a dwa rachunki. Warto jednak zaznaczyć, że metody działania ich pracy budzą naprawdę spore kontrowersję – droga do pozyskania klientów jest ważniejsza, niż oklepana metoda działania. Trzeba więc otwarcie przyznać, że akwizytorzy często wprowadzają ludzi w błąd i robią to specjalnie, tak by naraić ich na dodatkowe koszta, a im pozwolić zgarnąć prowizję za podpisaną umowę.

Bardzo często więc kusza dodatkowymi zniżkami, czy wręcz zmniejszenie dotychczasowych rachunków – nawet o 50 procent. Efektem jest to, że w rzeczywistości rachunki są coraz wyższe. Co więcej jest to też i nasza wina, bo poniekąd zawierzamy nowo poznanej osobie, które reprezentuje interesy danej firmy, a nie nasze. Podstawia więc nam umowę pod nos, a my po pobieżnym czytaniu – lub też i nie – decydujemy się ją podpisać. Później oczywiście przychodzi złość i rozpacz, ale umowa to umowa i brak szybkiego zareagowania z naszej strony – dwa tygodnie na odstąpienie od umowy – może doprowadzić do sporych problemów.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments