Nie trzeba nikogo przekonywać, że w dzisiejszych czasach żyje się ciężko. Ciężko jest regularnie opłacać rachunki, opłaty związane z mieszkaniem (czynsz i inne nietypowe opłaty), abonament na internet, kablówkę czy telefon, a także regularnie posilać się zdrowym i wysokiej jakości jedzeniem. Nie muszę nikogo przekonywać, że opłaty związane z codziennym funkcjonowaniem są naprawdę wysokie i nie wszyscy sobie z nimi radzą – czasem dopuszczając się kradzieży prądu, nie płacąc czynszu za mieszkanie, czy kradnąc w sklepie artykuły spożywcze.
Niektórzy z was doskonale zdają sobie sprawę z tego ile tak naprawdę kosztuje „życie”. Nie zmienia to jednak faktu, że poszczególne ceny różnią się w zależności od miejsca gdzie przyjdzie nam żyć. Przykładowo w Warszawie zarobimy zdecydowanie więcej niż w Czeladzi, ale ceny wynajmu mieszkań, ceny życia i codziennych opłat będą dla nas zdecydowanie wyższe. Dlatego też poziom życia jest mniej więcej równy w całej Polsce, choć teoretycznie niektórzy mają do dyspozycji większe zarobki. Ile więc jest w stanie kosztować nas typowe „życie”?
W gruncie rzeczy nie będzie tanio. Ponieważ od około 1 tysiąca złotych do 1,5 tysiąca złotych będzie nasz kosztować wynajmowane mieszkanie. Pół biedy jeśli mamy mieszkanie z administracji lub własnościowe – wtedy rachunki mogą wynieść około 500-700 złotych miesięcznie. Kolejnym rachunkiem jest prąd, za który przyjdzie nam zapłacić około 100 złotych – mamy coraz więcej urządzeń elektronicznych. Kolejnym kosztem jest gaz, choć za niego nie powinniśmy zapłacić więcej jak 50 złotych raz na dwa miesiące. To fundamentalne opłaty za prowadzenie domu i opłaceniu go. Kolejną kwestią jest jedzenie, które powinno kosztować nas od 1 tysiąca złotych do nawet 2 tysięcy złotych. Comiesięczna chemia jak mydło, proszki i inne detergenty to także spory wydatek – około 400 złotych miesięcznie. Do podliczenia warto też dodać abonament telewizyjny, telefoniczny czy internetowy – łącznie około 200 złotych. Nie wspomnę już o innych rzeczach jak ubezpieczenie, lekarz, ubrania sezonowe i wyprawki dla dzieci. Typowe polskie życie jest naprawdę drogie.
no spoko ale w wyliczenia są usrednione więc można te koszty mocno obniżyć o ile się dobrze poszuka oszczędności. Ja rachunek za tv kablowa i neta obniżyłem łącznie do 40 zł w gigakablowce netii
markos sprawdziłem to co piszesz i wszystko ok można 40zł za neta i tv płacić ale tylko w wawie i krakowie
no to doradźcie coś frankowiczowi, któremu z dnia na dzień zabrano dużą częśc wypłaty a wszystkie umowy zawarte na kilka lat więc nie mam szans zmienić operatora jednego czy drugiego…..na proszku do prania mam zaoszczędzić??