Kiepska sytuacja finansowa sprawia, że wielu z nas ma problemy ze spłatą zadłużenia. Jest to oczywiście problem, ponieważ niesie za sobą poważne konsekwencje. Osoba, która nie jest w stanie spłacić swoich zobowiązań najczęściej jest nękana. Jeżeli pieniądze były pożyczone od firmy prywatnej, to możemy być nękani przez windykatorów. Inaczej sprawa ma się z bankiem, który upomina się o swoje do pewnego momentu, by później założyć sprawę w sądzie i oddać nasz dług w ręce komornika. Przykład ten idealnie odwzorowuje problem wśród osób fizycznych, ale nie inaczej jest też z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą. Co ciekawe, osoby fizyczne raczej nie mają problemów z zapłatą podatków. Troszkę inaczej jest w przypadku osób biznesowych, często zalegających z płatnością podatków. Ministerstwo finansów znalazło jednak ciekawy pomysł na zwiększenie płatności podatkowych. Jaki to pomysł?
Otóż okazuje się, że ministerstwo finansów chce stworzyć bezpłatny Rejestr Dłużników Należności Publicznoprawnych. Jeżeli więc dana osoba nie zdecyduje się dobrowolnie zapłacić podatków, to najprawdopodobniej trafi właśnie do takiego rejestru. Co więcej, inni przedsiębiorcy będą mieli dostęp do rejestru, by móc sprawdzić, a raczej prześwietlić swoich przyszłych kontrahentów. W ten sposób można uniknąć robienia interesów z osobą, która zalega z podatkami – może się nam zapalić lampa, czy aby na pewno jest to transakcja bezpieczna.
Ministerstwo finansów doskonale zdaje sobie sprawę, że wpisanie do rejestru dłużników może przyśpieszyć proces spłacalności zadłużenia podatkowego, ponieważ zaowocowało to w przypadku zwykłych długów, więc i przy podatkowych nie powinno być to problemem – z danych wynika, że blisko 12 procent osób umieszczonych w rejestrze zaczyna spłacać swoje zobowiązanie. Czy rejestr dłużników podatkowych odniesie sukces? Wydaje się to wielce prawdopodobne i to nie tylko w kwestii spłacalności, ale także ustalenia wiarygodności naszych przyszłych kontrahentów.
