Jedna z zasad w dążeniu do niezależności finansowej mówi o tym, by wyzbyć się wszelkich kredytów i kart kredytowych. Nie zmienia to jednak faktu, że dla większości z nas karty kredytowe są, były i zapewne będą użytecznym narzędziem. Za ich pomocą można bowiem płacić rachunki, robić zakupy, a także realizować swoje mniejsze i większe marzenia. A wszystko bez konieczności posiadania choćby jednej złotówki – na koncie rzecz jasna. Karty kredytowe dają więc pewną swobodę finansową, z której większość z nas nie umie korzystać lub korzysta w nieumiejętny sposób. Przez to tworzą się długi, których nie jesteśmy w stanie spłacić. Jeżeli jednak uważasz, że będziesz z nich mądrze korzystał, to warto jest być w posiadaniu choćby jednego plastiku w domu.
Co ciekawe, często mówi się o tym, że zadłużenie na karcie kredytowej jest jednym z najdroższych, dlatego też niektórzy unikają jej jak ognia. Okazuje się jednak, że w dzisiejszych czasach nie jest to prawdą, bo obecnie oprocentowanie to staje się coraz bardziej atrakcyjne, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze bardziej atrakcyjne. Wszystko za sprawą obniżki stóp procentowych, która przyczynić się do tego, że oprocentowanie na kartach będzie sięgać nawet 13 procent. Nie sądzisz, że to dość atrakcyjne? W ten właśnie sposób karta kredytowa staje się bardziej opłacalna niż pożyczka gotówkowa, o którą zresztą zawsze trzeba się starać – kartę dostajemy z miejsca z odpowiednim limitem i to my decydujemy o tym na co go przeznaczyć.
W Polsce coraz więcej osób dostrzega korzyści płynące z posiadania karty kredytowej – głównie za sprawą niskich stóp procentowych. Zadłużenie na plastikowych kartach wzrosło już z 12,05 do 12,35 miliardów złotych – na koniec lipca. Co ciekawe, w praktyce użytkowanie kart kredytowej może być bezpłatne, ponieważ oddanie pieniędzy w tzw. grace period, nie obarcza nas żadnym procentem. Korzystanie z karty kredytowej staje się więc coraz tańsze i bardziej praktyczne.
