Przed zakupem jakiegoś towaru często czytamy na jego temat opinię. Bardzo często zdarza się, że pozytywne wpisy przekonują nas o jego zakupie. Jeżeli przeważa fala negatywnych opinii to raczej rezygnujemy z zakupu – nawet jeśli wcześniej byliśmy co do niego w 100 procentach przekonani. Opinia w internecie jest więc na wagę złota – szczególnie dla producentów. Najwięcej za negatywną opinię płacą internetowi sprzedawcy, ponieważ to ich najczęściej rozlicza się z tego tytułu. Tracą na tym sklepy, bo klientów jest coraz mniej. Negatywna opinia wpływa przede wszystkim na utratę zaufania, co w konsekwencji prowadzi do utraty klientów. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę jak trudno jest odbudować nadszarpnięte zaufanie, a tym bardziej jest to trudne w przypadku sklepów internetowych – już szybciej jest stworzyć nową markę.
Analitycy z serwisu Opineo.pl dokładnie zbadali sprawę. Skupili się przede wszystkim na tym, co robi konsument w razie niezadowolenia z zakupionego towaru. Ponad połowa ankietowanych uznała, że kontaktuje się ze sprzedawcą i informuje go o swoim niezadowoleniu. To bardzo częsta reakcja, ale zwykle to na niej się nie kończy. Z zdobytych przez serwis danych wynika także, że ponad 36 procent niezadowolonych z zakupu osób wystawia sprzedawcy (sklepom internetowym) negatywną opinię i odradza współpracę z takim sklepem – najczęściej jest to sklep internetowy, choć niektóre markety funkcjonują też i w realnym świecie. Osób, które nie robią niczego jest najmniej. Mimo niezadowolenia z zakupów, osób zostawiających sprawę bez żadnej reakcji jest około 13 procent.
Z danych wynika także, że około 40 procent znajdujących się na rynku e-sklepów otrzymało przynajmniej raz niepochlebny komentarz. Blisko trzy czwarte kupujących zrezygnowało z zakupów od e-sklepu, w którym widniały opinie negatywny, co daje do myślenia zwłaszcza sprzedawcom. Czasami wpadki się zdarzają i nawet dobry pod względem obsługi sklep może zaliczyć negatywną historię.
