Stopa bezrobocia w Polsce jest coraz mniejsza. Z roku na rok spada liczba bezrobotnych. Mimo wszystko wciąż ciężko jest znaleźć dobrze płatną pracę. Są też takie regiony w kraju, które przodują w tym, że nie można znaleźć tam pracy od kilku lat – to najczęściej wsie, tereny mieszczące się z dala od fabryk. Prognozy mimo wszystko są całkiem dobre, a rok 2015 ma być najlepszy ze wszystkich. Dlaczego?
Okazuje się, że stopa bezrobocia w Polsce będzie spadać. Z przedstawionych przez Komisję Europejską danych wynika, że Polska od 2009 roku systematycznie traci osoby bezrobotne – w sensie, że znajdują oni pracę. Jeszcze w 2009 roku udział osób szukających zatrudnienia wynosił 11,9 procent. W następnych lata nie było gorzej. W 2013 roku wynik odsetek bezrobotnych wynosił już 9,9 procent. W roku 2014 będzie to prawdopodobnie 9,2 procent. Komisja jest jednak zdania, że bezrobocie będzie w dalszym ciągu spadać. Perspektywy są jasne – zero bezrobocia. Już w 2015 roku przewiduje się, że liczba bezrobotnych wyniesie 8,7 procent, a w 2016 jeszcze mniej, bo aż 8,2 procent. Nieprawdopodobne, prawda?
Ciekawe jest również to, że sytuacja w naszym kraju nie należy do najgorszych w całej Unii Europejskiej. Wręcz przeciwnie – jest całkiem dobra. Na tle średniej unijnej i średniej dla strefy euro, Polska wypada w tym rankingu całkiem dobrze – średnie unijne bezrobocie w 2015 roku wyniesie 9,1 procent, a w przypadku strefy euro będzie to 10 procent. Polska odznacza się więc wzrostem gospodarczym, sporymi inwestycjami, co z pewnością przybliży nas do krajów zachodnich. Czy oznacza to jednak, że w końcu będzie można mówić o naszym kraju z uznaniem na arenie międzynarodowej? I tak i nie. Mimo, iż pracy ma być dużo, bo bezrobocie ma spadać, to jednak problemem wydaje się być wciąż niskie wynagrodzenie – już lepiej zarabiają Czesi. Gdyby jednak udało się je podwyższyć, to moglibyśmy mówić o wielkim sukcesie. Na razie jednak nic na to nie wskazuje.
