Praktycznie z każdym nowym rokiem mamy czarne myśli. Nie chodzi tu tylko o realizację noworocznych postanowień – bo te na ogół są te same i nigdy nie doczekują końca – ale o możliwe podwyżki. Z reguły zawsze jest tak, że wszystko drożeje – począwszy od rachunków za media, a na żywności, czy produktach kończąc. Nie można więc powiedzieć, że jest coraz lepiej – niby zarobki rosną, ale nieproporcjonalnie do kosztów życia w Polsce. Ten rok może nas jednak zaskoczyć. Okazuje się bowiem, że w pierwszej połowie 2015 roku żywność będzie tanieć i nie są to puste słowa.
Już w grudniu większość gazet, programów telewizyjnych, czy serwisów informacyjnych (jak ten) podawało informację, że ceny w grudniu 2014 roku były średnio o 2 procent niższe niż przed rokiem. Kolację mogliśmy więc zrobić troszkę tańszą niż zwykle – jak jednak wyszło w praktyce, każdy widzi po portfelu. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że podobna sytuacja czeka nas także w pierwszej połowie 2015 roku, gdyż ceny będą się zmieniać – na naszą korzyść, czyli konsumentów. Za co powinniśmy zapłacić mniej? Nie wyszczególniono specjalnie listy produktów, które będą tańsze, ale można spodziewać się tego, że będą to np. produkty mleczarskie. Dlaczego? Podczas w 2014 roku ceny mlecznych produktów poszybowały w górę, więc nadszedł czas by spadły.
Nie gorzej będzie w przypadku przetworów mącznych oraz tłuszczu roślinnych – z całą pewnością mniej zapłacimy za mąkę. Zdecydowanie najtańszymi produktami będą warzywa i owoce. W przypadku przetworów mącznych sprawa jest jasna. Jak podaje Marta Skrzypczyk – analityk sektora rolno-spożywczego w Banku Gospodarki Żywnościowej – zarówno w Polsce, jak i na świecie w 2014 roku nastąpiły rekordowo wysokie zbiory zbóż. GUS podaje, że względem poprzedniego roku jest nadpodaż o ponad 10 procent. Nie dziwi więc fakt, że produkty składające się ze zboża będą tańsze niż zwykle. Odczujemy to z pewnością po grubości portfela.
