Po w miarę dobrych, wtorkowych notowaniach indeksów giełdowych, w środę 9 listopada obserwowaliśmy ponowne zniżki. Powodem takiej sytuacji są niezmiennie zawirowania polityczne, obejmujące zarówno bankrutującą Grecję, jak i Włochy, które szybko mogą okazać się kolejnym państwem w Unii Europejskiej wymagającym dofinansowania z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Wyprzedaż na rynkach akcji
Zarówno w Polsce, jak i w całej Europie, giełdy 9 listopada zniżkowały. Stało się to za sprawą rosnącej rentowności włoskich obligacji, która przekroczyła próg 7% w skali roku. Nie bez znaczenia dla negatywnych wyników sesji giełdowych były przedłużające się negocjacje dotyczące formowania się greckiego rządu.
Indeksy notowane na europejskich giełdach początkowo utrzymywały dodatni wynik finansowy, aby już po godzinie od chwili otwarcia sesji giełdowych, znacząco zniżkować. Wskaźniki notowane na giełdach w Paryżu i we Frankfurcie zaczęły dzień od ponad 1% zwyżki, aby już po kilku godzinach handlu zniżkować o ponad 3%. Na próżno oczekiwano jakiejkolwiek poprawy nastrojów inwestorów.
Również giełda w Mediolanie traciła na wartości, gdzie indeksy zniżkowały chwilami o ponad 3,5%. Grecka giełda zanotowała spadek przekraczający 3%. Inwestorzy chcieli się jak najszybciej pozbyć posiadanych akcji banków i instytucji finansowych. To one straciły najwięcej podczas tej jednej sesji giełdowej.
Wyniki warszawskiej giełdy
Notowania najważniejszych indeksów na warszawskim parkiecie przedstawiały się następująco:
WIG20 – zniżka o 3,4%,
WIG – zniżka o 2,68%,
mWIG40 – zniżka o 0,57%,
sWIG80 – zniżka o 1,58%
