Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że zakupy przez internet mogą być ryzykowne. W gruncie rzeczy chroni nas prawo, możliwość zwrotu kupowanego przedmiotu, gdy nie jest on używany. Niestety, ale nie wszystkie strony – tudzież sklepy – realizują te postanowienia, ponieważ prawo konsumenta mają w głębokim poważaniu. Jak więc nie dać się nabrać na „podłożony” sklep, a więc taki, który w rzeczywistości nie istnieje, a figuruje jedynie na serwerze jakieś firmy hostingującej?
Przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na niezwykłe promocje. Jeżeli w sieci pojawia się strona lub sklep internetowy, który oferuje bardzo atrakcyjne z punktu widzenia kupującego rzeczy, to powinniśmy się mieć na baczności. Nie chodzi tu tylko o to, by sprawdzać taki sklep. Nie byłoby w tym nic złego, ale w międzyczasie moglibyśmy popaść w małą paranoję. Nie jest to więc nic dobrego – a na pewno nic dobrego, by z tego nie wynikło. Sprawdzajmy tylko sklepy, których nie znamy, których marka jest nam obca, a możecie być pewni lub nie, że w ten sposób uda wam się oszczędzić utracone pieniądze – bo wbrew pozorom nie łatwo, będzie jest można odzyskać. No dobrze. Mamy więc jakiś sklep X, który oferuje nieziemskie promocje. Większość klientów jest zdumiona, że „likwidacja sklepu” może być aż tak atrakcyjna. Idą myślą kto pierwszy ten lepszy, bardzo szybko dokonujemy zakupu interesujących nas rzeczy, nie zastanawiając się zbytnio nad sensem promocji, czy długością istnienia takiej strony.
Niektóre firmy informują, że są na rynku od paru lat. Stronę łatwo sprawdzić i jest to dobra metoda na złodziei. Wchodzimy w pierwszy lepszy serwis WHOIS i sprawdzamy faktyczną datę rejestracji domeny. Daje nam to niemal 100 procentową pewność, że sklep jest oszustem, że kłamał, gdy pisał o istnieniu firmy przez XX lat. Zwracajmy też uwagę na opinie w internecie. Być może ktoś wcześniej natknąć się na podejrzaną stronę i za wszelką cenę chce ostrzec innych konsumentów przed wpadką, której on sam doświadczył. Pozytywne opinie są często kupione i fałszywe – zrobione na zlecenie sklepu. Te kilka czynników pozwoli ci się nieco uchronić przez zakupami w sieci. I pamiętajcie – okazja szuka złodzieja.
