Podróbki są już wszędzie – importerzy powinni być tego świadomi, o ile już nie są

Wiadomości

Importerzy starają się kupić po zaniżonej ceny atrakcyjne dla konsumenta produkty. Następnie sprowadzają je do kraju, w którym handlują. Nie ma w tym nic złego. Nie każdy z nich zdaje sobie jednak sprawę z tego, że przynajmniej połowa, o ile nie większość, kupowanych przez nich rzeczy jest podróbkami. Dzieje się tak dlatego, że większość zakupów dokonywanych jest w krajach, gdzie praca i jej koszt należą do najtańszych w Europie. Jeszcze kilka late temu królowały Chiny, ale teraz na pozycję lidera wysuwają się wciąż to nowe kraje. Czy jednak importerzy rzeczywiście mają się czego obawiać? Sprawdziliśmy to.

Nie ulga najmniejszej wątpliwości, że zakup i sprzedaż podrobionego towaru jest nielegalne i to nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Powodów tego stanu rzeczy jest wiele i wszystkie trzeba respektować – głównie chodzi o to, że podróbki zaniżają jakość produktu i posługują się marką lub logiem, do którego nie mają żadnych praw. Warto jednak mieć na uwadze, że nawet nieświadomość importerów o tym, że produkt faktycznie jest podrobiony, nie zwalnia go od odpowiedzialności karnej lub finansowej. Jeżeli więc kupujesz w Chinach i nie masz pewności, co do legalności danego przedmiotu, to lepiej dla Ciebie będzie, gdy go sobie odpuścisz.

Unikniesz w ten sposób konsekwencji, jakie czyhają nawet na osoby, które nie orientują się w tym co jest podróbą, a co nie. Niewielu jednak bierze z tego lekcje, gdyż w ciągu 2014 roku Polacy sprowadzili z Chin do kraju przedmioty o wartości 66 miliardów złotych, a to robi wrażenie – co roku wartość importu jest coraz większa.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments